+48 600 211 211

Projekt dedykowany społeczności lokalnej – mieszkańcom naszego pięknego nowohuckiego osiedla

Osiedle Sportowe – położone w pobliżu Zalewu Nowohuckiego, kameralne, ładne, może najładniejsze z osiedli zabytkowej części Nowej Huty.

To dobre strony. A złe?

Zrobiliśmy mała diagnozę jego problemów i podejmujemy działania, które mają na celu ich rozwiązanie. Każdy mały krok do przodu to radość.

Zapraszamy Was do grupy „Sąsiedzi z osiedla Sportowego”, którą uruchomiliśmy na fb, aby łatwiej się ze sobą komunikować:

Zły stan infrastruktury osiedlowej

Wspólna infrastruktura osiedlowa jest w dużej cześci w złym stanie. Najgorzej wyglądają obiekty przynalezne do najmniejszych wspólnot, których często nie stać na inwestycje. Szczególnie, teraz, kiedy nawet takie rzeczy jak wiata śmietnikowa zostały wpisane do rejestru zabytków i wszelkie remonty muszą być realizowane według wskazań konserwatorskich.

W tej sprawie skierowaliśmy kroki do przedstawicieli samorządu – radnych miejskich, którzy analizują zapisu właściwych uchwał – mamy nadzieję, że w przyszłości uda się zmienić je tak, aby kosztowne remonty naszych „zabytków” nie obciążały tylko naszych kieszeni. Planujemy również uruchomienie punktu informacyjnego dla mieszkańców, gdzie będą mogli zyskać pomoc merytoryczną i odpowiedź na pytania, związane z procedurami remontowymi i możliwością pozyskiwania dotacji.

Brak miejsc spotkań mieszkańców

Program „Rozrywkowe osiedle Sportowe” zainicjowaliśmy piknikiem sąsiedzkim na Placu Zabaw.

Jednak – jak czytamy na regulaminie Placu – przeznaczony on jest dla dzieci i młodzieży. Choć dzieci na nim niewiele, zostaliśmy kilkukrotnie upomniani, że to nie miejsce dla nas. 

Gdzie zatem mamy się spotykać my – dorośli? Dawna świetlica przekształcona na mieszkania wspomagane, podobnie dawne sklepy. Kilka ławek pod blokami i to wszystko. Całymi dniami osiedle sprawia wrażenie wymarłego, bo niby dokąd mają ludzie pójść?

Chcemy, aby powstał tu wspólny ogród dla mieszkańców, taki dla dorosłych, na który będzie można wejść z psem, gdzie będą ławki, a może nawet huśtawki dla dorosłych. Chcemy, aby w jednym z lokali użytkowym było miejsce na spotkania dla mieszkańców pod dachem – dziś, kiedy chcemy porozmawiać o wspólnych sprawach, nie mamy się gdzie spotkać.

Przygotowaliśmy projekt pikników podwórkowych, na który staramy się pozyskać dotację, skierowaliśmy również do radnych miasta wnioski o konieczności tworzenia świetlic osiedlowych w opustoszałych lokalach handlowych.

Zaniedbana zieleń

Tereny zielone to największa część osiedla i nasza wspólna radość. Jednak jej stan wzbudza naszą troskę. Drzewa i krzewy nie są właściwie pielęgnowane i przycinane, zacieniają mieszkania, niektórzy za nas od rana do wieczora muszą świecić światło w mieszkaniach, stare, chore konary zagrażają naszemu bezpieczeństwu, a samosiejki klonów zarastają trawniki.

Ze wsparciem naszych młodych przyjaciół – harcerzy – zainicjowaliśmy porządkowanie terenu, jednak – jest tego zbyt dużo na nasze siły. Tereny są pod opieką Zarządu Zieleni Miejskiej. Podjęliśmy kilkanaście interwencji, zawsze jest to długie i trudne, czasem przynosi efekty.

Jesteśmy przekonani, że to powinno się zmienić, tak jak zmienić na wyższą powinna się kwota, którą otrzymują za samodzielną pielęgnację zieleni mieszkańcy, którzy dzierżawią ogródki pod swoimi oknami.

Accessibility